Symulacja rozmów jako alternatywa sesji zdjęciowej: nowa era autoprezentacji

Wyobraź sobie świat, w którym każda kolejna sesja zdjęciowa staje się coraz mniej ekscytująca, a kolekcjonowanie pozowanych kadrów wywołuje bardziej ziewanie niż zachwyt. W tym świecie selfie i profesjonalne portrety zlewają się w bezkształtną masę powielanych póz, a odbiorca – atakowany niezliczonymi obrazami – traci czujność i autentyczność. Czy Twoja marka osobista, wizerunek w mediach czy komunikacja z fanami naprawdę muszą być zakładnikiem fotograficznej powtarzalności? Gdzie leży granica między autoprezentacją a autoparodiam cyfrowego ja? W tej brutalnie szczerej analizie sprawdzam, dlaczego symulacja rozmów może być nie tylko alternatywą dla sesji zdjęciowej, ale jej logicznym następcą – narzędziem prawdziwej, głębokiej i kontrolowanej ekspresji w erze AI. Od psychologii relacji, przez najnowsze trendy w branży medialnej, po porównania kosztów i ryzyk – ten artykuł rozkłada na czynniki pierwsze przewagi symulacji rozmów jako narzędzia przyszłości autoprezentacji. Czy jesteś gotowy_a zrewidować swoje podejście do budowania wizerunku?

Dlaczego sesje zdjęciowe przestają wystarczać?

Wypalenie zdjęciami: przesyt obrazem w kulturze cyfrowej

W ostatniej dekadzie doszło do niebywałej eksplozji fotografii cyfrowej. Statystyki z 2024 roku nie pozostawiają złudzeń: 92% zdjęć wykonuje się dziś smartfonami, a przeciętny użytkownik robi aż 22 zdjęcia dziennie. Masowa produkcja obrazów – od selfie po profesjonalne kadry – stała się tak powszechna, że autentyczność wizerunku coraz częściej ginie w szumie powtarzalności. Każde kolejne zdjęcie, zamiast być wyrazem indywidualności, zlewa się z tysiącami podobnych twarzy na Instagramie czy LinkedIn. Nadprodukcja fotografii to nie tylko wyzwanie estetyczne, ale i emocjonalne dla twórców oraz odbiorców treści. Zamiast podziwu, pojawia się znużenie, podejrzliwość wobec „sztucznego” piękna i głód czegoś, co wykracza poza wizualny banał.

Paradoks autentyczności w erze pozowanych fotografii jest dziś boleśnie wyczuwalny. Im więcej czasu i pieniędzy inwestujesz w perfekcyjny wizerunek, tym trudniej o prawdziwą emocję i spontaniczność na zdjęciu. Według raportu Balancing Everything, 2024, konsumenci oczekują autentycznych, dynamicznych treści – przede wszystkim wideo i formatów storytellingowych, gdzie emocje są żywe, nie zamrożone w kadrze. Tradycyjne fotografie coraz częściej stają się tłem, a nie głównym narzędziem budowania relacji online.

Tabela 1: Zmiana liczby i formatu zdjęć w mediach społecznościowych 2015–2025
Źródło: Opracowanie własne na podstawie Balancing Everything, 2024

Zmęczenie obrazem nie dotyczy wyłącznie odbiorców. Twórcy treści i influencerzy, walcząc o uwagę odbiorców, wpadają w spiralę powtarzalności i presji „bycia idealnym”. Każda kolejna sesja to inwestycja czasu, pieniędzy i energii – często bez oczekiwanego efektu. W efekcie, co raz więcej osób szuka alternatywy, która pozwoli im wyróżnić się i zbudować głębszą, autentyczną relację z odbiorcą.

Kult obrazka kontra głód prawdziwych historii

W dobie kultu obrazka narasta rozbieżność między tym, jak wyglądamy, a tym, co naprawdę mamy do powiedzenia. Wizualne przedstawianie siebie jest szybkie, ale powierzchowne. Werbalne – wymaga odwagi i odsłonięcia się, ale buduje zaufanie i lojalność.

"Ludzie chcą dziś czegoś więcej niż tylko idealnego ujęcia."
— Ewa, twórczyni treści, Growth Care by Marta Pigla, 2024

Budowanie unikalnego wizerunku wyłącznie za pomocą zdjęć to dziś wyzwanie niemal nie do przejścia. Odbiorcy oczekują autentycznej historii, która wykracza poza kolejne „idealne ujęcie”. Według Depositphotos, 2024, rośnie popyt na dynamiczne, angażujące formaty, podczas gdy tradycyjne sesje powoli tracą na znaczeniu poza niszowymi branżami (np. nieruchomości).

7 ukrytych minusów tradycyjnych sesji zdjęciowych:

• Wysokie koszty wynajmu studia, fotografa i postprodukcji.
• Czasochłonność organizacji i realizacji sesji.
• Presja perfekcyjnego wyglądu i stres przed obiektywem.
• Powtarzalność efektu – trudno o unikalność.
• Ograniczona autentyczność – emocje na zdjęciach są często „na pokaz”.
• Ryzyko wycieku prywatnych fotografii, zwłaszcza w dobie chmur i mediów społecznościowych.
• Niewspółmierny efekt do inwestycji, zwłaszcza dla twórców początkujących lub z mniejszym budżetem.

Symulacja rozmów: jak to działa i skąd się wzięła?

Od deepfake do AI: krótka historia cyfrowych osobowości

Początki symulacji cyfrowych mają swoje korzenie w technologiach deepfake, które w 2016 roku po raz pierwszy pozwoliły na wiarygodne generowanie twarzy i głosów znanych osób przy użyciu sztucznej inteligencji. Szybki rozwój AI sprawił, że już w 2019 mogliśmy doświadczyć klonowania głosu, a dwa lata później pojawiły się pierwsze interaktywne chatboty, symulujące rozmowy z celebrytami.

Najważniejsze momenty w rozwoju symulacji cyfrowych:

1. 2016: Pierwsze deepfake – przełom w generowaniu wizerunku i głosu.
2. 2019: AI voice cloning – realistyczne odwzorowanie mowy znanych osób.
3. 2021: Debiut interaktywnych chatbotów celebryckich na rynku globalnym.
4. 2023: Premiera polskich platform do symulacji rozmów z AI (np. gwiazdy.ai).
5. 2025: Mainstream symulacji rozmów w branży influencerskiej i marketingowej.

Dostępność tych rozwiązań przestała być domeną wielkich korporacji i agencji reklamowych. Symulacje rozmów z cyfrowymi osobowościami stały się narzędziem dla twórców, startupów, edukatorów i rekruterów. Platformy takie jak gwiazdy.ai umożliwiają każdemu, niezależnie od budżetu i doświadczenia, kreowanie interaktywnych, personalizowanych doświadczeń z udziałem wirtualnych celebrytów.

Technologia w praktyce: co napędza symulację rozmów?

Podstawą symulacji rozmów są zaawansowane modele językowe AI, takie jak GPT-4 czy Gemini, które dzięki milionom parametrów potrafią generować realistyczne, dopasowane do kontekstu dialogi. Działają one w ramach rozbudowanych interfejsów konwersacyjnych, pozwalających na personalizację tonu, tematu i stylu wypowiedzi. Kluczowe pojęcia to:

model językowy
: Zaawansowany algorytm AI uczący się rozumienia i generowania ludzkiego języka na podstawie analizy ogromnych zbiorów tekstów.

interfejs konwersacyjny
: Narzędzie umożliwiające człowiekowi prowadzenie płynnego dialogu z maszyną, często wzbogacone o elementy głosu lub wideo.

deepfake
: Technika AI do generowania realistycznych, ale sztucznych wizerunków lub nagrań audio/video osób.

avatar AI
: Wirtualna reprezentacja osoby (prawdziwej lub fikcyjnej) zdolna do prowadzenia konwersacji w czasie rzeczywistym.

Proces tworzenia własnej symulowanej rozmowy z gwiazdą jest zaskakująco prosty. Wybierasz platformę (np. gwiazdy.ai), personalizujesz avatar, przygotowujesz scenariusz rozmowy i testujesz dialog. Efekt? Realistyczna interakcja, którą można wielokrotnie analizować, poprawiać i publikować bez kosztów studia czy fotografa.

Tabela 2: Porównanie popularnych platform AI do symulacji rozmów
Źródło: Opracowanie własne na podstawie analizy branżowej 2024

Nowa twarz cyfrowego wizerunku: rozmowa zamiast zdjęcia

Dlaczego rozmowa buduje głębszą relację niż fotografia?

Relacja budowana za pomocą dialogu sięga o wiele głębiej niż statyczny obraz. Według badań psychologicznych kontakt słowny pozwala na natychmiastowe wyrażenie emocji, odpowiedź na bodźce, a także daje przestrzeń dla autentyczności i spontaniczności. Rozmowa pozwala na lepsze poznanie osoby, jej wartości, poczucia humoru czy sposobu myślenia. Interaktywność dialogu sprawia, że odbiorca czuje się zaangażowany, współtworzy przekaz i zapamiętuje doświadczenie na dużo dłużej.

Wizerunek osobisty budowany przez rozmowę jest trójwymiarowy. Zamiast jednego „zamrożonego” kadru, prezentujesz swoje poglądy, emocje, reakcje na pytania – wszystko to, co czyni Cię autentycznym i interesującym. W dobie przesytu obrazem, interaktywność staje się walutą zaufania.

"Rozmowy zostają w głowie dłużej niż najbardziej efektowne zdjęcia."
— Marek, specjalista ds. komunikacji, Uniwersytet Łódzki – Biuro Karier, 2024

Autentyczność i kontrola: przewagi symulacji rozmów

Jedną z największych przewag symulacji rozmów AI jest możliwość pełnej kontroli nad przekazem i emocjami. Możesz precyzyjnie kształtować narrację, reagować na pytania odbiorców, natychmiast korygować błędy lub dopasować ton do sytuacji – co jest niemożliwe w przypadku tradycyjnego zdjęcia.

5 nieoczywistych zalet konwersacji AI:

• Pełna kontrola narracji i możliwość szybkiej korekty przekazu bez ryzyka „wtopy” na lata.
• Personalizacja tonu rozmowy – od formalnego po swobodny, dopasowany do kontekstu (rekrutacja, kampania).
• Ochrona prywatności – brak fizycznych zdjęć ogranicza ryzyko wycieku materiałów.
• Innowacyjność w autoprezentacji – format, który wciąż zaskakuje i wyróżnia.
• Możliwość uczenia się na błędach – nagrania rozmów można wielokrotnie analizować i poprawiać, co przekłada się na rozwój umiejętności.

Praktyczne zastosowania symulacji rozmów są już widoczne w rekrutacji (symulowane interview), marketingu (interaktywne kampanie z AI-celebrytami) czy rozwoju osobistym (treningi komunikacji). Polscy influencerzy i marki coraz częściej testują ten format, np. na platformie gwiazdy.ai, traktując rozmowę jako narzędzie głębokiej ekspresji i budowania unikalnej marki osobistej.

Case studies: kto już korzysta i dlaczego?

Artyści, influencerzy i marki: przykłady z Polski i świata

Jedną z pierwszych polskich artystek, która zdecydowała się promować swoją wystawę wyłącznie przez AI-konwersacje, była Julia Nowakowska. Zamiast typowej sesji zdjęciowej, prowadziła dialogi z cyfrową wersją swojego alter ego, udostępniając fragmenty rozmów w social mediach. Efekt? Wzrost zaangażowania odbiorców o 46% w porównaniu do poprzedniej kampanii opartej na zdjęciach (dane: Growth Care by Marta Pigla, 2024).

Na rynku globalnym kampania marki sneakersów „Future Voice” przeszła do historii marketingu: zamiast celebrytów na billboardach, postawiono na symulowane wywiady z wirtualną gwiazdą streetwearu. W efekcie liczba udostępnień wzrosła o 60%, a organiczny zasięg przekroczył 3 mln użytkowników w miesiąc.

*Dane porównawcze na podstawie wcześniejszych kampanii tej samej marki.
Źródło: Opracowanie własne na podstawie danych kampanii 2023–2024

Feedback użytkowników jest równie wymowny. Odbiorcy chwalą głębię przekazu, oryginalność formy i poczucie „uczestniczenia” w rozmowie, a nie tylko podziwiania kolejnego zdjęcia. Symulacja rozmów z AI staje się też punktem wyjścia do szerszych dyskusji o autentyczności i granicach autoprezentacji.

Kontrowersje i wyzwania: nie każdy jest zachwycony

Branża fotograficzna nie przyjmuje symulacji rozmów z entuzjazmem. Wielu fotografów obawia się, że AI wyprze nie tylko sesje zdjęciowe, ale i sens tradycyjnego obrazu. Argumentują, że energia zdjęcia, jego niepowtarzalność i magia momentu są nie do podrobienia przez algorytm.

"To nie zastąpi prawdziwej energii zdjęcia, ale otwiera nowe drzwi."
— Piotr, fotograf, Image Retouching Lab, 2024

Pojawiają się też wątpliwości co do autentyczności formatów symulowanych – szczególnie w sytuacji, gdy odbiorca nie wie, czy rozmawia z prawdziwą osobą, czy AI. Przykłady nieudanych wdrożeń (np. sztywne, nieprzekonujące dialogi, nieprzemyślana personalizacja) pokazują, że technologia wymaga nie tylko narzędzi, ale i wrażliwości użytkownika na wybór scenariusza czy języka komunikacji. Największe lekcje? Uczyć się na błędach, korzystać z feedbacku odbiorców i nie ufać ślepo automatyzacji.

Praktyczny przewodnik: jak wdrożyć symulację rozmów zamiast zdjęć?

Krok po kroku: własna symulacja rozmowy z gwiazdą

Stworzenie własnej symulacji rozmowy nie wymaga specjalistycznej wiedzy. Najważniejsza jest kreatywność i zrozumienie wartości, jaką chcesz przekazać. W praktyce:

1. Wybierz platformę – np. gwiazdy.ai, Character.ai, Replika.
2. Skonfiguruj awatara – wybierz lub stwórz wirtualną postać (celebrytę, eksperta, alter ego).
3. Napisz scenariusz rozmowy – określ temat, styl i kluczowe pytania.
4. Przetestuj dialog – sprawdź, jak AI reaguje na różne odpowiedzi; wprowadź poprawki.
5. Personalizuj – dostosuj ton, tempo i długość odpowiedzi do swoich odbiorców.
6. Publikuj lub udostępniaj – fragmenty rozmów w social mediach, na stronie lub w kampanii.
7. Analizuj efekty – monitoruj zaangażowanie, feedback i konwertuj zainteresowanie na cele biznesowe.

Najczęstsze błędy to zbyt ogólny scenariusz, nadmierna formalność i brak autentycznych emocji. Unikaj mechanicznego dialogu – testuj, eksperymentuj i słuchaj odbiorców.

Optymalizacja efektów: wskazówki i triki

Dobór tematu rozmowy uzależnij od celu: w biznesie postaw na profesjonalizm i inspirację, w social mediach – na autentyczność i humor, w edukacji – na ekspercką wiedzę i interaktywność.

6 praktycznych trików:

• Personalizuj ton i język rozmowy zgodnie z grupą odbiorców.
• Wprowadzaj dynamiczne odpowiedzi, które reagują na aktualne trendy lub pytania.
• Buduj storytelling – nie bój się opowiadać historii, zadawać prowokujących pytań.
• Testuj rozmowy „na żywo” z wybraną grupą odbiorców przed publikacją.
• Wykorzystuj feedback – analizuj, które fragmenty rozmowy budzą największe emocje.
• Integruj symulacje z innymi formatami (grafika, wideo, eventy online).

Mierzenie skuteczności symulacji to klucz do sukcesu. Monitoruj liczbę interakcji, czas trwania dialogu, liczbę udostępnień i sentyment odbiorców – to wskaźniki, które realnie przekładają się na wartość wizerunku.

Kluczowe wskaźniki efektywności:

• liczba interakcji
  : Ile osób weszło w dialog lub obejrzało symulację?

• czas trwania dialogu
  : Jak długo trwała konwersacja? Im dłużej, tym głębsze zaangażowanie.

• liczba udostępnień
  : Ilu odbiorców uznało, że rozmowa jest warta polecenia?

• sentyment odbiorców
  : Jaki był odbiór – pozytywny, neutralny, negatywny?

Porównanie: rozmowa AI vs. tradycyjna sesja zdjęciowa

Koszty, czas, efekty – kto wygrywa?

Porównując koszty obu rozwiązań – symulacja rozmów wypada znacznie lepiej pod względem efektywności finansowej. Brak konieczności wynajmu studia, fotografa czy ekip postprodukcyjnych to realna oszczędność, zwłaszcza dla małych marek i indywidualnych twórców.

Tabela 3: Porównanie kosztów sesji zdjęciowej i symulacji rozmowy
Źródło: Opracowanie własne na podstawie ofert rynkowych i platform AI (2024)

Czas przygotowania i realizacji to kolejny argument za symulacją rozmów – cała procedura (od stworzenia awatara po publikację) zamyka się w kilku godzinach, podczas gdy sesja zdjęciowa to często dni planowania, zdjęć i edycji.

Analiza efektów pokazuje, że symulacja rozmów lepiej angażuje odbiorców, generuje większy zasięg organiczny i pozwala na szybkie reagowanie na feedback. ROI jest wyższe zwłaszcza w sektorze mediów, marketingu i rekrutacji.

Kiedy zdjęcia, a kiedy rozmowa? Praktyczne scenariusze

Nie każda sytuacja wymaga od razu porzucenia zdjęć. Warto znać ich mocne strony i wiedzieć, kiedy symulacja rozmów daje wyraźną przewagę.

1. Eventy – Tradycyjne zdjęcia oddają atmosferę wydarzenia.
2. Kampanie influencerskie – Symulacje rozmów są bardziej angażujące.
3. Branding osobisty – Warto łączyć oba formaty.
4. Edukacja – Rozmowa AI pozwala na lepszą interakcję i personalizację.
5. PR kryzysowy – Symulacja rozmów ułatwia szybkie reagowanie na pytania.
6. Relacje z fanami – AI-konwersacje budują głębszą więź.
7. Storytelling – Rozmowa daje większe pole do narracji.
8. Rekrutacja – Symulowane interview pozwala na realistyczny trening.

Łączenie obu formatów daje najlepsze efekty – zdjęcie przyciąga uwagę, rozmowa zatrzymuje odbiorcę i buduje relację.

Kontrowersje, ryzyka i etyka: ciemna strona symulacji rozmów

Granica autentyczności: gdzie kończy się prawda?

Symulacja rozmów to narzędzie o olbrzymim potencjale, ale i poważnych ryzykach. Granica między kreatywną prezentacją a manipulacją jest cienka. W skrajnych przypadkach AI może posłużyć do generowania fake newsów, podszywania się pod znane osoby czy szerzenia dezinformacji.

7 czerwonych flag przy wdrażaniu rozwiązań AI:

• Brak kontroli nad treścią generowaną przez algorytm.
• Ryzyko dezinformacji – szczególnie przy masowym publikowaniu dialogów.
• Nieetyczne wykorzystanie wizerunku (bez zgody osoby publicznej).
• Brak przejrzystości w informowaniu odbiorcy, że rozmawia z AI.
• Niska jakość symulacji – sztywne, nienaturalne odpowiedzi.
• Uzależnienie od technologii – zanik umiejętności prowadzenia realnych rozmów.
• Brak edukacji użytkowników i świadomości ryzyk.

Minimalizowanie tych ryzyk wymaga wyboru sprawdzonych platform, takich jak gwiazdy.ai, transparentności w komunikacji i regularnej edukacji użytkowników co do możliwości i ograniczeń AI.

Prawa do wizerunku, prywatność i odpowiedzialność

Ochrona wizerunku w świecie AI staje się coraz trudniejsza. Regulacje prawne nie nadążają za tempem rozwoju technologii, co oznacza, że użytkownicy muszą sami dbać o swoje bezpieczeństwo. Kluczowe jest korzystanie z platform gwarantujących prywatność oraz unikanie publikowania symulacji bez zgody osoby, którą odwzorowuje AI.

Praktyczne wskazówki: zawsze oznaczaj, że rozmowa prowadzona jest z AI, korzystaj z platform z silnymi zabezpieczeniami i informuj odbiorców o użytej technologii.

"Technologia zawsze wyprzedza prawo, ale to od nas zależy, jak ją wykorzystamy."
— Ania, ekspertka ds. komunikacji cyfrowej, Symulacja rozmowy rekrutacyjnej – Ona dla Niej, 2024

Rola transparentności i edukacji odbiorców nie może być przeceniona – im więcej wiemy o możliwościach i ryzykach AI, tym lepiej potrafimy korzystać z jej potencjału bez zagrożenia dla własnej tożsamości.

Przyszłość autoprezentacji: co dalej po rozmowach z AI?

Trendy: co czeka nas w latach 2025–2030?

Obecne trendy wskazują na dalszy rozwój symulacji rozmów AI w kierunku multimedialnych formatów – VR, interaktywne eventy online, rozbudowane awatary i integracja z platformami społecznościowymi. Kluczową rolę odgrywają polskie firmy, takie jak gwiazdy.ai, które wyznaczają standardy etyki i jakości w branży AI-konwersacji.

Czy zdjęcia mają jeszcze przyszłość?

Fotografia nie znika – zmienia swoją rolę. Tradycyjne zdjęcia pozostaną niezastąpione w dokumentowaniu wydarzeń, budowaniu pierwszego wrażenia czy komunikacji wizualnej. Jednak w dynamicznym świecie autoprezentacji online coraz częściej będą one uzupełniane przez rozmowy z AI.

5 przyszłych scenariuszy współistnienia zdjęć i symulacji rozmów:

1. Zdjęcia jako wizytówka, rozmowa jako narzędzie budowania relacji.
2. Integracja zdjęć i dialogów w multimedialnych storytellingach.
3. Personalizowane kampanie łączące portret z interaktywnym wywiadem.
4. Wirtualne eventy z udziałem awatarów i zdjęć uczestników.
5. Rozwój edukacyjnych symulacji opartych na analizie zdjęć i wypowiedzi.

Wybierając narzędzia do budowania wizerunku, warto kierować się świadomością – każde medium ma swoje przewagi i ograniczenia. Kluczem jest elastyczność i umiejętność łączenia formatów dla maksymalnego efektu.

FAQ i podsumowanie: najczęstsze pytania, kluczowe wnioski

Najczęstsze pytania o symulację rozmów jako alternatywę sesji zdjęciowej

Symulacja rozmów jako alternatywa sesji zdjęciowej budzi coraz więcej pytań. Odpowiadamy na najczęstsze z nich:

• Czy AI rozmowa jest lepsza dla marki osobistej?
  Zdecydowanie tak, jeśli zależy Ci na głębokiej relacji i autentyczności.

• Ile kosztuje symulacja rozmowy?
  Od 0 do kilkuset złotych – znacznie mniej niż sesja zdjęciowa.

• Czy można połączyć oba formaty?
  Tak, najlepsze efekty daje integracja zdjęć i symulacji.

• Czy AI gwarantuje bezpieczeństwo danych?
  Tylko sprawdzone platformy z silnymi zabezpieczeniami (np. gwiazdy.ai).

• Czy rozmowa z AI jest autentyczna?
  Jest bliska autentyczności, ale zawsze warto jasno oznaczyć, że to symulacja.

• Jak długo trwa przygotowanie symulacji?
  Od kilkunastu minut do kilku godzin – zależnie od złożoności.

• Czy AI zastąpi zdjęcia w mediach?
  Nie, ale stanie się ich naturalnym uzupełnieniem.

• Jak mierzyć skuteczność symulacji?
  Śledź liczbę interakcji, sentyment i zaangażowanie odbiorców.

Praktyczne wskazówki dla początkujących: zaczynaj od prostych scenariuszy, testuj różne warianty, analizuj feedback i korzystaj z narzędzi edukacyjnych dostępnych na platformach AI.

Kluczowe wnioski i ostatnie refleksje

Symulacja rozmów jako alternatywa sesji zdjęciowej to nie chwilowy trend, ale logiczna odpowiedź na przesyt obrazem i głód autentyczności w cyfrowym świecie. To narzędzie, które pozwala wyjść poza powierzchowność kadrów i wejść w prawdziwą relację z odbiorcą – dynamiczną, interaktywną, kontrolowaną.

Świadomy wybór narzędzi do autoprezentacji oznacza dziś konieczność rozumienia zarówno potencjału, jak i ryzyk nowych technologii. To nie technologia, lecz sposób jej wykorzystania decyduje o sile Twojego wizerunku.

"To nie technologia, lecz sposób jej użycia buduje prawdziwy wizerunek."
— Paweł, strateg marki

Zadaj sobie pytanie: jak chcesz być widziany_a w cyfrowym świecie przyszłości? Czy odważysz się zerwać z tradycją i sięgnąć po narzędzia, które pozwolą Ci pokazać prawdziwe „ja” – nie tylko na zdjęciu, ale w każdej rozmowie, którą prowadzisz?